wtorek, 30 czerwca 2015

♥73/ Tydzień w zdjęciach #2

Ojj wiem, spóźniłam się. Ten posta miał być w niedzielę a jest dopiero dziś, przepraszam.
No ale przyszedł już nowy tydzień, więc czas podsumować poprzedni.
Zapraszam na kilka zdjęć z poprzedniego tygodnia.

 Przegląd gazetki z ciastami, te serniczki wyglądają strasznie apetycznie!

 Poziomki w ogródku.

Moja ulubiona przekąska, wafle ryżowe w czekoladzie deserowej.

 Jak ja dawno nie jadłam mamby, ta jest bardzo smaczna.

Całkiem fajnie sprawdza się ten żel pod prysznic z Biedronki, ostatnio najczęściej gości w mojej łazience.

Tak ładnie zakwitł mi fiołek.

To wszystko jeżeli chodzi o poprzedni tydzień. 

Buziolee i do następnego♥
  ♦DaaisyK♦

czwartek, 25 czerwca 2015

♥72/ Eveline, Volume Celebrity, Tusz do rzęs pogrubiająco-wydłużający i serum odbudowujące

Na wstępie chciałam Wam serdecznie podziękować za wszystkie ciepłe słowa i życzenia pod poprzednim postem z okazji roku blogowania, jesteście wspaniali!♥
A teraz przejdźmy już do tematu.
Tusze do rzęs od Eveline bardzo lubię i do tej pory miałam dwa, więc cieszę się że kolejny dołączył do mojej 'kolekcji' i mogłam go przetestować, no i podzielić się z Wami moją opinią na jego temat.


Cena: 10-15zł

Od producenta:
Maskara Volume Celebrity to pierwszy kosmetyk, który łączy w sobie właściwości tuszu do rzęs i serum odbudowującego, pozwala na perfekcyjne połączenie ekstremalnej długości, niezwykłej objętości i gęstości rzęs. Wyjątkowo perfekcyjnie wyprofilowana szczoteczka precyzyjnie rozdziela i unosi rzęsy od nasady aż po same końce, oraz zapobiega powstaniu grudek. Efekt widoczny jest już po pierwszej aplikacji, a każda następna spotęguje moc pogrubienia i maksymalnego wydłużenia do granic możliwości!
Kosmetyk zawiera specjalnie wyselekcjonowane składniki pielęgnacyjne:
- Mineralne pigmenty i naturalny Wosk Carnauba – pobudzają rzęsy do wzrostu, zapobiegają wypadaniu i łamaniu się.
- D-panthenol – odbudowuje strukturę włosa, widocznie zagęszczając i pogrubiając rzęsy.
- najcenniejsze składniki z olejku Jojoba, bogatego w witaminy A, F i E - dogłębnie nawilżają, uelastyczniają i wzmacniają rzęsy.
Regularne używanie wyjątkowego tuszu Volume Celebrity doda Twoim rzęsom witalności i elastyczności!
Już po miesiącu stosowania:
- Twoje rzęsy są gęstsze i mocniejsze do 90%
- Twoje rzęsy są dłuższe i grubsze do 67%
Efekty:
- Pogrubienie x 10 i podkręcenie rzęs o 45'
- Perfekcyjne rozdzielenie i zero grudek
- Piękne i przykuwające uwagę spojrzenie
- Skuteczna pielęgnacja dzięki naturalnym składnikom
- Naturalny wzrost i odporność rzęs Witalność i elastyczność na całej długości od nasady aż po same końce

Składniki:
 Aqua, Synthetic Beeswax, Paraffin, Acacia Senegal Gum, Stearic Acid, Trisethanolamine, Palmitic Acid, Butylene Glycol, Copernicia Cerifera Cera, Glyceryl Stearate, Polybutene, VP / Eicosene Copolymer, Oryza Sativa Cera, Hydroxyethylcellulose, Myrystic Acaid, Arachidic Acaid, Behenic Acaid, Oleic Acaid, Methylparaben, Propylparaben, CI 77499.


Moja opinia:
Tusz znajduje się w bardzo eleganckim, złotym opakowaniu o pojemności 7ml. Posiada silikonową szczoteczkę w kształcie jakby klepsydry, czyli szersza na końcach i węższa na środku. Bez problemu dotrzemy nią do każdej rzęsy. Tusz ma bardzo głęboką czerń, idealną konsystencję i bardzo dobrze się go nakłada. Szybko wysycha i nie odbija się na powiece. Ładnie wydłuża i dość dobrze pogrubia rzęsy, niestety lekko je skleja, ale myślę że po jakimś czasie używania przestanie je sklejać, bo właśnie tak mam z większością tuszy. Dobrze się utrzymuje, ale po pewnym czasie zaczyna się lekko osypywać. Zmywa się go dobrze. Niestety nie zauważyłam aby moje rzęsy stały się gęstsze, mocniejsze, dłuższe czy grubsze, a szkoda, no ale to też może moja wina, bo nie stosowałam go codziennie.
Podsumowując jest to całkiem przyzwoity tusz zwłaszcza za taką cenę, myślę że warto wypróbować.

A oto jak wygląda na moich mizernych rzęsach. Co prawda zdjęcia nie są najlepszej jakości, ale efekt można zobaczyć.


Polecacie jakiś dobry, niedrogi tusz do rzęs, z chęcią coś przetestuję?.


○ Produkt otrzymałam do testów od firmy EVELINE cosmetics, lecz nie wpłynęło to na moją opinię o kosmetyku. ○

♥Buziaaki kochani i do następnego!♥
  ♦DaaisyK♦

poniedziałek, 22 czerwca 2015

♥71/ Rok blogowania. Dziękuję!

Właśnie dziś rok temu napisałam na tym blogu swoje powitanie a trzy dni później pierwszy wpis.♥Ale to właśnie od dnia 22 czerwca wszystko się zaczęło. Moje życie nabrało wtedy sensu, moje życie nie układało i nadal nie do końca się układa tak jakbym chciała... a ten blog jest taką odskocznią i to dzięki Wam! Gdyby nie Wy nie prowadziłabym go. Bo po co miałabym pisać skoro nikt by tego nie czytał.
(Jeżeli piszę trochę chaotycznie to przepraszam, ale jestem strasznie zadowolona, szczęśliwa i z tej radości  chyba sama nie wiem co piszę hehehe!♥)

Z całego serca Wam dziękuję za to że jesteście ze mną i czytacie te moje wypociny hehee. Pisanie stało się moją wielką przyjemnością, choć na początku nie przychodziło mi to łatwo. I chcę Was przeprosić za to że jestem tu dość rzadko i nieregularnie, ale życie tak jest poukładane a nie inaczej... przepraszam.

Miałam czasami chwile zwątpienia i dłuższe przerwy w pisaniu, ale to chyba wiele z nas tak ma. Na szczęście nie zwątpiłam i jestem tutaj już rok! A przez ten rok wiele się na tym moim blogu zmieniało, zmieniałam ciągle szablony i nagłówki, obecnie jest taki wygląd bloga i nie planuję w najbliższym czasie nic zmieniać, bo ten mi się bardzo podoba.
Podsumowując chciałam Wam kochani naprawdę z całego serducha♥ podziękować za wszystko!
I wiecie co, trochę ciężko byłoby mi teraz bez tego bloga!:)




A na koniec mam do Was jeszcze prośbę, moglibyście napisać w komentarzach jakiego typu wpisy chcielibyście u mnie widywać, może czego chcecie więcej, jakie posty Wam się podobają a jakie nie? Może chcecie więcej pazurków, a może jakieś wpisy typu lifestyle, takie luźne? Piszcie kochani!

Buziaki♥ I jeszcze raz DZIĘKUJĘ!♥
♦DaaisyK♦

niedziela, 21 czerwca 2015

♥70/ Tydzień w zdjęciach #1

Na początku prowadzenia bloga dodawałam właśnie wpisy ze zdjęciami z tygodnia, ale jakoś przestałam je dodawać a teraz wracam z postami tydzień w zdjęciach. Będzie to niewiele zdjęć, raczej kilka w zależności od tego co się będzie u mnie działo. Czy Wam się spodobają te wpisy to zobaczymy, mam nadzieję ze tak.
Takie posty będą pojawiać się zazwyczaj w niedzielę, no może czasami w poniedziałek.


Japonki z Pepco za 5 zł zawsze spoko, są śliczne.

Nowa prostownica, zobaczymy jak się będzie sprawdzać.

I znowu chora...

a podczas choroby robię takie origami...

i czytam.

Jogurt pitny rześki o smaku zielonej herbaty, naprawdę dobry na upały.


I jak Wam się podobają takie wpisy? Lubicie je czy nie?
Piszcie co sądzicie.

Buzioole♥ i do następnego.♥
♦DaaisyK♦

niedziela, 14 czerwca 2015

♥69/ Eveline, arganowa mgiełka samoopalająca do twarzy i ciała 3w1, ciemna karnacja

Samoopalaczy zazwyczaj nie używam, bo jestem z natury bladziochem i mi to nie przeszkadza, a latem korzystam raczej z naturalnej opalenizny. Ale tą mgiełkę samoopalającą do twarzy i ciała z miłą chęcią przetestowałam, mimo tego że jest do ciemnej  karnacji.  Wypróbowałam czegoś nowego, bo jeżeli już używałam samoopalacza, to był on zawsze konsystencji mleczka a nie mgiełki.


 Cena: około 20 zł

 Od producenta:
Arganowa mgiełka samoopalająca do twarzy i ciała 3w1 dzięki błyskawicznie wchłaniającej się formule szybko pogłębia koloryt skóry, nie powodując smug i przebarwień. Zaawansowana receptura oparta na inteligentnym kompleksie Deep Bronze, łączącym intensywnie brązujące składniki mgiełki z wygładzająco-nawilżającym ekstraktem z aloesu, zapewnia efekt głębokiej, równomiernej, złocistej opalenizny Kwas hialuronowy intensywnie nawilża nadając jej aksamitną miękkość Olejek arganowy oraz kompleks witamin A, E i F odżywiają oraz podkreślają opalony koloryt skóry nie brudzi ubrań

Składniki:
Aqua/Water, Dihydroxyacetone, Polysorbate 20, Glycerin, Sodium Hyaluronate, PEG-40 Hydrogenated Castor Oil, Propylene Glycol, Aloe Barbadensis Leaf Extract, Argania Spinosa Kernel Oil, Ethylhexyl Palmitate, PEG-20 Glyceryl Laurate, Tocopherol, Linoleic Acid, Retinyl Palmitate, DMDM Hydantoin, Benzoic Acid, Sorbic Acid, Parfum, Hexyl Cinnamal, Hydroxyisohexyl 3–Cyclohexene Carboxaldehyde (Lyral), Hydroxycitronellal, Linalool, Citronellol, Alpha-Isomethyl Ionone, Geraniol, Limonene. 

Sposób użycia:
Przed użyciem wstrząśnij. Równomiernie rozpyl na skórze i wmasuj w ciało okrężnymi ruchami. Po użyciu starannie umyj ręce. 
  

Moja opinia:
Mgiełka znajduje się w plastikowej butelce o pojemności 150ml z atomizerem. Ma dość ładny zapach, który utrzymuje się na ciele. Po pierwszej aplikacji wieczorem rano byłam przerażona, miałam plamy i lekkie smugi. Ale dałam mu szansę i po kilku dniach znów nałożyłam, tylko że wcześniej wykonałam peeling i bardziej przyłożyłam się do aplikacji. I efekt był naprawdę fajny, a przede wszystkim nie miałam plam ani zacieków. Mimo że jest do ciemnej karnacji, na mojej bladej skórze wygląda bardzo zdrowo i naturalnie. Niestety jest trochę ciężko z aplikacją, bo trzeba naprawdę się napracować żeby uzyskać ładny efekt bez plam, zwłaszcza jeżeli ktoś tak jak ja nie jest wprawiony w nakładanie samoopalacza. Po wmasowaniu bardzo szybko się wchłania. Efekt utrzymuje się kilka dni i zmywa się równomiernie. Nie brudzi ubrań. Nie zauważyłam aby jakoś bardzo nawilżała, choć lekkie nawilżenie czuć, ale jest ono krótkotrwałe.
Podsumowując jest to dość fajny samoopalacz, który na skórze wygląda bardzo naturalnie, ale trzeba się postarać i nauczyć się go aplikować, aby nie powstawały plamy i smugi.

A wy używacie samoopalaczy? Jeżeli tak to jaki polecacie przetestować?

○ Produkt otrzymałam do testów od firmy EVELINE cosmetics, lecz nie wpłynęło to na moją opinię o kosmetyku. ○


♥Buziole kochani i do następnego:)♥
  ♦DaaisyK♦

środa, 10 czerwca 2015

♥68/ Eveline, żel do usuwania skórek

Jeżeli jesteście ze mną już dłużej, to wiecie że od zawsze miałam ogromny problem ze skórkami. Dlatego kiedy zajrzałam do paczki od Eveline i zobaczyłam ten żel do usuwania skórek, to pomyślałam że spadł mi on jak z nieba.
I zaraz zabrałam się za testowanie...


Cena: 10-15zł

Od producenta:
Profesjonalny preparat, który szybko, łatwo i skutecznie usuwa suche, zgrubiałe i przerośnięte skórki wokół paznokci, bez ryzyka powstania uszkodzeń. Zapobiega zadzieraniu, pękaniu i narastaniu skórek na płytkę paznokciową. Zawiera olej z awokado, który pielęgnuje, wygładza i intensywnie je nawilża.

Składniki:
Aqua/Water, Glycerin, Potassium Hydroxide, Carbomer, Potassium Sorbate, Cl 77891, Persea Gratissima (Avocado) Oil

Stosowanie: 
Nałóż żel na skórki i pozostaw przez 30 sekund, następnie delikatnie odepchnij je za pomocą drewnianego patyczka. Po zabiegu umyj dokładnie ręce. Dla podtrzymania efektu zabieg powtarzaj raz w tygodniu.





Moja opinia: 
Żel znajduje się w poręcznej, miękkiej, małej, zakręcanej tubce z wygodnym dziubkiem. Ma lekką konsystencję i łatwo aplikuje się go na skórki. Niestety jest trochę mało wydajny, bo używałam go cztery razy i zostało na dwie może trzy aplikacje. Myślę że przy stosowaniu raz w tygodniu wystarczy na około dwa miesiące, więc myślę że nie jest aż tak źle, bo nie jest drogi. Nakładam na skórki i trzymam zazwyczaj nie dłużej niż 30 sekund jak zaleca producent, myślę że trzymając dłużej możemy podrażnić skórę przy paznokciach. Po zalecanym czasie skórki bardzo łatwo odepchnąć. Pierwszy raz trochę bałam się go użyć, czy czasem nie zrobi jakiejś krzywdy, bo nigdy wcześniej nie używałam takiego produktu, ale użyłam i nie żałuję. 
Żel doskonale spełnia swoją rolę, nie podrażnia skóry a po suchych skórkach nie ma śladu i paznokcie wyglądają idealnie. 

○ Produkt otrzymałam do testów od firmy EVELINE cosmetics, lecz nie wpłynęło to na moją opinię o kosmetyku. ○

♥Buzioole♥
  ♦DaaisyK♦ 

piątek, 5 czerwca 2015

♥67/ Muffinki z truskawkami

Sezon na truskawki właśnie się zaczyna, więc trzeba wykorzystać je jak najlepiej.Dziś przychodzę do Was z przepisem na moje ulubione muffinki właśnie z truskawkami. Są naprawdę proste i smaczne.
Można do nich dodać również kawałki białej czekolady lub polać nią na wierzchu. Ja miałam akurat resztę białej czekolady, więc maznęłam nią lekko wierzch każdej muffinki i posypałam posypką.



Składniki:
 2 szklanki mąki
 2 łyżeczki proszku do pieczenia
 2/3 szklanki cukru
 1/3 szklanki oleju
 2 jajka
 1 szklanka mleka
 6-8 dużych truskawek

Przygotowanie:
 1. Do miski wsypać mąkę, cukier i proszek do pieczenia. Następnie dodać olej, jajka oraz mleko. Wszystko dokładnie wymieszać łyżką. Każdą truskawkę przekroić na cztery części.
 2. Foremki wyłożyć papilotkami (sylikonowych nie trzeba) i napełnić ciastem do połowy. Następnie ułożyć po kilka kawałków truskawek i przykryć cienką warstwą ciasta, tak aby foremki były napełnione do 2/3 wysokości. Piec 25-30 minut do zarumieniania w temperaturze 190°C.

Przepis jest na ok. 12 muffinek



I co myślicie o tych muffinkach? Wypróbujecie?
Jeżeli tak, to dajcie znać jak wyszły i czy smakowały.

♥Buziole♥
  ♦DaaisyK♦